Czy serwis Renault Megane jest drogi? Jakich wersji lepiej nie kupować?

Renault Megane to zdecydowanie perła w koronie francuskiego koncernu. Czy jest ona jednak w stanie błyszczeć równie często na drogach, a może sporo czasu spędza u mechanika? Dzisiaj przyjrzymy się temu bliżej!

Renault Megane – co warto wiedzieć o tym samochodzie?

Rynek kompaktów, a więc pojazdów segmentu C posiadających nierzadko wiele wersji nadwozia, to najczęściej jeden z najbardziej intratnych rynków bez podziału na kontynenty. Każdemu bowiem jest w stanie się przydać taki samochód i choć oczywiście obecnie w świecie motoryzacji rządzą SUV-y oraz crossovery, kompakty nadal radzą sobie naprawdę dobrze. Praktycznie każdy liczący się na globalnej scenie producent posiada jakiegoś konkurenta w takim segmencie. W przypadku Renault od 1995 roku jest to model Megane, który okazał się naprawdę udaną linią samochodów, ciągnącą się aż po dziś dzień.

Przez wszystkie cztery generacje Renault Megane sprzedawało się – i nadal się sprzedaje – naprawdę dobrze, plasując się nieprzerwanie w czołówce najpopularniejszych samochodów segmentu C. Choć oczywiście nie są to auta bez wad, niepowtarzalna stylistyka wywołująca skrajne odczucia oraz niebywała uniwersalność to główne atuty tego samochodu. To właśnie dlatego Megane jest w stanie już od prawie 30 lat z sukcesem utrzymywać się na wodzie i bić rekordy popularności, już teraz stając się jedną z najbardziej udanych konstrukcji w historii francuskiego producenta.

Renault Megane – opinie klientów o poszczególnych generacjach

Dzisiaj jednak nie będziemy skupiali się na omawianiu szczegółowej historii tego samochodu. Przyjęło się bowiem, że Renault Megane w serwisie, tak samo, jak w przypadku innych francuskich samochodów, to widok naprawdę częsty. Czy rzeczywistość pokrywa się z tymi stereotypami? Z pewnością o wiele więcej na ten temat będą w stanie powiedzieć nam nie osoby nabijające się ciągle z tych aut, a realni ich właściciele, którzy najlepiej wiedzą, jak ich samochód w rzeczywistości się sprawuje.

Pierwsza i druga generacja Renault Megane to auta, które rzeczywiście miały pewne problemy z utrzymaniem dobrej statystyki w kontekście bezawaryjności. Zarówno jeżeli chodzi o małe kwestie, jak i naprawdę poważne usterki, te modele potrafiły dać swoim posiadaczom w kość. To jednak mocno zmieniło się wraz z nadejściem trzeciego wcielenia tego auta i choć nadal daleko było w tym kontekście do perfekcji, widać było wymierną poprawę, która została potwierdzona przez niezwykle udaną generację czwartą. Naturalnie rzecz jasna skupimy się dzisiaj w większości właśnie na tym samochodzie.

Renault Megane IV – jak z awaryjnością?

Renault Megane IV jest modelem, który przez opinię publiczną został przyjęty naprawdę entuzjastycznie, a sami klienci cenią sobie ten samochód naprawdę mocno. Patrząc po opiniach, Megane IV w kontekście niezawodności plasuje się powyżej średniej segmentu C, co dla francuskich inżynierów z pewnością jest powodem do dumy.

Nie oznacza to równocześnie, że w Megane wszystko gra od początku do końca. Jeżeli chodzi o ten konkretny samochód, wielu kierowców skarży się na przykład na problemy z przepustnicą, szybko zużywające się sprzęgło, a także, co chyba w przypadku aut francuskich aut standardowe, drobne problemy z elektryką. Niektórzy są w stanie również przyczepić się do jakości zawieszenia, lecz w kontekście tego auta nie ma tutaj mowy o tragicznym błędzie projektowym.

Czy Renault Megane jest drogie w utrzymaniu?

Ogólnie rzecz ujmując, Renault Megane nie jest drogie w utrzymaniu. Pod kątem eksploatacji to naprawdę dobry pojazd, a ceny części i jego popularność sprawia, że same ewentualne naprawy również nie zabolą naszego portfela wyjątkowo mocno. Czy są jednak jakieś wersje, których należy raczej unikać? Okazuje się, że tak.

Najwięcej pretensji użytkownicy mają do jednostki 1.2 TCe, która występowała w pierwszych latach okresu produkcyjnego tego auta. Użytkownicy zwracają uwagę, że po jakimś czasie jednostka zaczyna pracować nierówno, a także wyjątkowo mocno pobiera olej. Zdarzają się również uszkodzenia turbosprężarki, lecz to wychodzi dopiero po naprawdę dużym przebiegu.